Od jutra. Wezmę się za siebie… …od jutra. Plan na schudnięcie od dawna siedział mi w głowie, jednak zawsze brakowało chęci, mobilizacji, motywacji i do tego dochodził brak odpowiedniej wiedzy. Raz (w 2010) udało mi się pozbyć zbędnych kilogramów na popularnej wtedy diecie Dukana. Efekty były super, jednak była to sama dieta, zero ćwiczeń a co za tym idzie zero kondycji. I jak to często bywa zabrakło samozaparcia a utracone kilogramy powróciły jak to jo-jo. Po tym doświadczeniu odpuściłem sobie i wszystko rządziło się swoimi prawami, a waga była w okolicy ±105kg (max. chyba było ok.112kg). Nadwyżka kilogramów robiła swoje, wszelka zwiększona aktywność fizyczna od razu zadyszka, częste przerwy; wysokie ciśnienie; gorsze samopoczucie związane z wyglądem (tak wiem bo liczy się niby wnętrze…) i jeszcze wiele wiele innych.

I tak na początku 2016 postanowiłem że koniec z czekaniem do jutra, jako że sam nie wiedziałem od czego zacząć zdecydowałem się na pomoc specjalisty. Temat treningów i trenerów personalnych był mi zupełnie obcy więc na początku pomoc Wujka Google w poszukiwaniach. Okazało się, że we Wrocławiu swoją pomoc oferuję spora ilość trenerów, i tak zupełnie przypadkiem trafiłem do Rafała, nie znałem nikogo kto by z nim trenował, nikt mi go nie polecał całkowity strzał na ślepo. Na początku konsultacja, pomiary (prawie 105kg, prawie 29kg tłuszczu i wiek metaboliczny 40lat!), wywiad co i jak. Na podstawie wyników i rozmowy Rafał opracował dla mnie plan żywieniowy. Na pierwszy trening 2giego lutego jechałem z duszą na ramieniu, same obawy czy dam radę, przecież nie mam zielonego pojęcia o siłowni, ćwiczeniach. Na szczęście ten strach okazał się niepotrzebny, bo jak się okazało trafiłem w dobre ręce.

Wszelkie ćwiczenia były dobierane tak żebym był w stanie je wykonać, oczywiście najpierw instrukcja z prezentacją przez trenera i stała kontrola nad poprawnością wykonywania. Mając zerową kondycję ćwiczenia te łatwiejsze czy trudniejsze były dla mnie sporym wyzwaniem, dzięki pomocy i motywacji Rafała można było sobie z nimi łatwo poradzić. Nic tak dodatkowo nie motywowało jak uciekające kilogramy, po pierwszych dwóch tygodniach było prawie -4kg mniej. Pierwsze treningi kończyłem maksymalnie zmęczony, jednak było to takie pozytywne zmęczenie, z czasem i kolejnymi treningami było o niebo lepiej, momentami nawet zdawało mi się czuć niedosyt (w życiu bym nie pomyślał że będzie mi za mało ćwiczeń, gdzie W-F czy jakakolwiek aktywność fizyczna była moim wrogiem).

Celem wszelkich działań było zredukowanie masy i tak 5 miesięcy później jest mnie mniej o -30kg!, 21kg! tłuszczu i odmłodniałem o jakieś 28lat!. Efekty uboczne: dobre samopoczucie, nie męczę się, zmiany w wyglądzie, skończyło się że „duży” jeździ z przodu( w przypadku wycieczek ze znajomymi :p) i inne, ale o tym przekonaj się sam!

Z całą odpowiedzialnością polecam Wam Rafała jako trenera personalnego, jest specjalistą w swoim fachu i jest w tym bardzo dobry. Zna się na rzeczy, potrafi dobrze doradzić czy to chodzi o żywienie, suplementację lub dobór ćwiczeń. Kiedy zauważy że brak Ci siły tej psychicznej czy fizycznej zawsze pomoże. Na treningu nie ma miejsce na nudę, każdy trening to wyzwanie, pokonywanie kolejnych barier. Czy wybór Rafała na trenera personalnego był zupełnym przypadkiem? Nie sądzę  Jakub Janowski